Jak ochronić swoją markę przed kradzieżą?
Jak ochronić swoją markę przed kradzieżą? Wyobraź sobie: dostajesz pismo z informacją, że nie masz prawa posługiwać się nazwą swojej własnej firmy. Niemożliwe? A jednak! Konkurencja nie śpi — zwłaszcza ta nieuczciwa i może sprawić, że z dnia na dzień stracisz markę, na którą ciężko pracowałeś latami. Wyjaśniamy, jak się przed tym zabezpieczyć.
Jak nie stracić marki z dnia na dzień?
Pani Barbara prowadzi swój wymarzony biznes. Mały zakład fryzjerski. Sama wymyśliła jego nazwę. Jest z niej naprawdę dumna. Dba o swoje klientki, ciągle się doszkala. Martwi się jednak, jak utrzyma się przy rosnącej inflacji oraz zawirowaniach podatkowych. Cios przychodzi z niespodziewanej strony. Wezwanie do zaprzestania używania nazwy firmy. Inny przedsiębiorca zastrzegł ją w Urzędzie Patentowym. Pani Basia zostaje z niczym. Straciła swoją markę, w którą wkładała całe serce. To wcale nie jest odosobniony przypadek. Bardzo łatwo jest stracić markę przez własne zaniedbanie. Karolina Bohdanowicz, ekspert ds. znaków towarowych w Pravna Group, opowie dzisiaj, jak chronić się przed nieuczciwą konkurencją i zabezpieczyć przed kradzieżą znaku towarowego.
Powyższy scenariusz brzmi jak z kategorii science fiction. Jak ochronić swoją markę przed kradzieżą? Małe firmy też muszą rejestrować znak towarowy? R w kółeczku kojarzy się z dużymi graczami.
Karolina Bohdanowicz, ekspert Pravnej ds. znaków towarowych: Tylko rejestracja znaku towarowego w Urzędzie Patentowym daje nam ochronę i prawa do naszej marki na terenie całego kraju. Samo wpisanie nazwy do CEIDG nic nie znaczy. Możemy znaleźć tam setki firm o takiej samej nazwie. Wystarczy, że jeden z tych przedsiębiorców zastrzegłby ją, a reszta przestaje mieć prawo do korzystania z nazwy. Taka sytuacja spotkała właśnie panią Basię, która otrzymała Wezwanie do zaprzestania naruszeń. Często mali przedsiębiorcy nie wiedzą, jakie zagrożenia na nich czyhają. Są zdziwieni, że są zmuszeni do zmiany nazwy lub logo, a nawet do płacenia odszkodowań! Niestety, przez swoją niewiedzę, nie sprawdzili wcześniej, czy ktoś używa już podobnej nazwy albo logo. A rynek jest okrutny. Powstają nawet specjalne biznesy, które wyszukują firmy działające bez rejestracji znaku towarowego. W USA mają nazwę Trademark Trolls. Rejestrują ten znak na siebie, a później zgłaszają się do firmy i żądają opłat licencyjnych. W końcu stali się prawowitymi właścicielami marki! Niektóre firmy próbują dalej działać po przymusowym rebrandingu. Ich obroty jednak spadają — jedna z naszych klientek powiedziała, że w jej przypadku o ponad 30 %. Inne nie dają rady dłużej funkcjonować, stracili zaufanie klientów, którzy przeszli do konkurencji.
Czyli rejestracja znaku nie zależy od wielkości firmy?
K.B.: Zdecydowanie nie. Zgłaszają się do nas różni przedsiębiorcy. Nigdy nie patrzymy na to, jak duży jest czyjś biznes. Ważne jest bezpieczeństwo i spokojny sen jego właściciela. Obojętnie, czy prowadzisz sklepik z ręcznie robioną biżuterią, czy firmę logistyczną, zatrudniającą setki pracowników, masz prawo do ochrony swojej marki. Pomogliśmy już ponad siedmiu tysiącom klientów i z doświadczenia wiemy, że próby kradzieży nazwy lub znaku graficznego zdarzają się zarówno przy małych, jak i dużych firmach. W tym drugim przypadku często wydaje im się, że znanej marki nikt nie zaatakuje. To jednak błędne myślenie, przez które firma może stracić ogromne pieniądze. W końcu przez lata inwestowała w marketing i rozpoznawalność, zdobywając zaufanie klientów. Konsumenci kupują te produkty, które dobrze znają i do których się przywiązują. Kradzież marki w przypadku znanej firmy, działającej od lat na rynku, to niewyobrażalne straty finansowe. Łatwo to policzyć: wystarczy dodać sumę wydaną na reklamę i koszt pozyskania klientów, którzy pozytywnie nas kojarzą. Na szczęście coraz więcej firm jest tego świadomych i chcąc zabezpieczyć swój wizerunek, decyduje się na zastrzeżenie znaku towarowego.
Ostatnio zgłasza się do nas wiele firm prowadzących biznes online. W przypadku e-commerce kradzież marki może być tym bardziej dotkliwa, że łatwiej jest skopiować wygląd strony internetowej, zdjęcia, grafiki, hasła reklamowe. W stacjonarnych biznesach mamy osoby, które naszą markę reprezentują — kosmetyczkę, fryzjerkę, sprzedawczynię, asystentkę. Nie można podrobić ich stylu bycia, poczucia humoru, osobowości. W działalności online właśnie warstwa graficzna jest wyróżnikiem, który może wykorzystać nieuczciwa konkurencja. Pomagamy temu zapobiegać.
Co w przypadku, gdy ktoś stworzy logo identyczne do naszego albo łudząco podobne?
K.B.: Jak ochronić swoją markę przed kradzieżą? Tu również z pomocą przychodzi rejestracja znaku towarowego. Mając świadectwo ochronne, mamy potwierdzenie, że jesteśmy prawowitym właścicielem marki. Załóżmy, że prowadzimy restaurację, wymyślamy nowe przepisy, wprowadzamy dania do karty, pracujemy pod danym szyldem. Nikt nie chciałby zostać zmuszony do jej zamknięcia, bo za kilka miesięcy, dwie ulice dalej, pojawi się restauracja o dokładnie takim samym znaku graficznym. Klienci pomyślą, że może to filia, kolejny lokal tego samego właściciela. A to po prostu sprytna konkurencja, która wykorzystała Twój wysiłek. I niewiedzę. Jeśli zastrzeżesz nazwę lub logo, masz pełne prawo do dochodzenia swoich praw w sądzie i możesz żądać odszkodowania za straty. Pomogliśmy naszym klientom zdobyć już ponad 5695 takich świadectw ochronnych, żeby mogli udowodnić, że nazwa lub znak, należy rzeczywiście do nich. Zastrzeżenie znaku znacznie studzi też zapał konkurencji do prób podszywania się pod czyjąś markę.
Zastrzeżenie znaku towarowego to obszerny temat!
K.B.: Jest ich o wiele więcej. W Pravnej chętnie dzielimy się wiedzą. Zależy nam, żeby jak najwięcej przedsiębiorców było świadomych swoich praw. Bo bezpieczny biznes, to spokojna głowa, a wtedy powstaje najwięcej innowacyjnych pomysłów! Trzymamy kciuki za rozwój naszych klientów i kibicujemy im, zdejmując z nich obciążenie, jakim jest prawna ochrona marki. Dajemy im przestrzeń na rozwój w innych obszarach.
Jak ochronić swoją markę przed kradzieżą?
Chcesz również zdjąć ze swoich barków nadbagaż w formie strachu o utratę firmy i nieuczciwą konkurencję? Wiesz już, jak ochronić swoją markę przed kradzieżą. Zgłoś się do doradców Pravnej, którzy pomogą Ci zdobyć świadectwo ochronne dla Twojej marki. Pomyśl, że zastrzeżenie znaku towarowego jest jak inwestycja w ubezpieczenie na życie. Płacąc składki, wiesz, że w razie nagłych wydarzeń, Ty i Twoja rodzina będziecie zabezpieczeni finansowo. Dzięki biznesowi zarabiasz na codzienne wydatki, a jego utrata odcina Cię od środków do życia. Mając zabezpieczoną markę, możesz spokojnie ją rozwijać i zarabiać więcej. Wkład finansowy w zastrzeżenie znaku jest o wiele mniejszy niż w ubezpieczenia na życie. Miesięcznie nie wydasz więcej niż 20 zł. Ochronę masz zapewnioną na co najmniej 10 lat.