Wezwanie do zaprzestania naruszania znaku towarowego

- spokojnie, jeszcze nic straconego

Pierwszą reakcją na wezwanie, jest niedowierzanie i wyparcie. Być może pomyślisz, że ktoś próbuje Cię oszukać. Jeśli listonosz zapuka do Twoich drzwi z pismem, według którego nie masz prawa posługiwać się nazwą swojej firmy, nie podejmuj pochopnych decyzji. Kieruj się krok po kroku poniższymi wskazówkami, by wyjść cało z tej trudnej sytuacji.

Czym jest wezwanie do zaprzestania naruszania znaku towarowego?

 

Wezwanie do zaprzestania naruszania znaku towarowego to oficjalne pismo przedprocesowe, wysyłane przez właściciela znaku do podmiotu, który według niego narusza przysługujące mu prawo. Treść dokumentu może być bardzo różna, a ponieważ jest to pismo przedprocesowe, nie regulują jej żadne przepisy. Intencje nadawcy sprowadzają się jednak do tego samego – stanowczego sformułowania żądań.

Czego może żądać właściciel znaku towarowego?

 

Żądania uprawnionego można podzielić na 4 grupy roszczeń:

  1. o zaniechanie dalszego używania znaku towarowego,
  2. o zapłatę odszkodowania,
  3. o wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści,
  4. o zaprzestanie działań, grożących naruszeniem prawa w przyszłości.

Nadawca wyznacza adresatowi konkretny termin na sformułowanie odpowiedzi. Zazwyczaj jest to 7 lub 14 dni, ale zdarzają się i bardziej napastliwe jednostki, które domagają się odpowiedzi (a najlepiej zrealizowania żądań) już po 3 dniach.

Oceń racjonalność zarzutów

Otrzymane wezwanie wcale nie musi oznaczać, że jesteś winny stawianym Ci zarzutom. Co 5 klient, który zgłasza się do nas z takim pismem, oprócz odpowiedzi nie musi podejmować żadnych korków, ponieważ okazuje się, że wezwanie jest zupełnie bezzasadne. Dlatego najlepszym wyjściem z sytuacji, jest skonsultowanie go z prawnikiem. Tylko w taki sposób zyskasz 100% pewności, co do racjonalności stawianych żądań.

Pewne rzeczy jesteś jednak w stanie sprawdzić samemu, w tym termin ważności oraz zakres terytorialny ochrony spornego znaku towarowego.

Znaki towarowe są rejestrowane na okres 10 lat. Po tym okresie ochrona wygasa, ale przedsiębiorcy rzadko o tym pamiętają. Poza tym, znak podlega ochronie na ściśle określonym terytorium. Przy odrobinie szczęścia, może okazać się, że wezwanie dotyczy niechronionego znaku towarowego.

Takie informacje, z łatwością sprawdzisz na bazach znaków towarowych dostępnych przez internet. Potrzebujesz do tego jedynie numeru prawa ochronnego, który powinno wskazywać otrzymane wezwanie.

Pomoc prawnika przyda Ci się na etapie analizowania podobieństwa Twojego i spornego znaku towarowego. Przepisy zakazują posługiwania się nie tylko identycznym, ale i podobnym znakiem towarowym, do tego objętego ochroną, gdyż może to grozić naruszeniem praw właściciela oznaczenia objętego ochroną.

Pojawia się więc problem oceny, w jakim stopniu nazwa Twojej firmy narusza czyjś znak towarowy i czy w ogóle to czyni. Bez pomocy prawnika, wyposażonego w bagaż wiedzy i doświadczenia, możesz mieć problem z jej prawidłowym dokonaniem.

Co dalej?

 

Wszystko zależy od tego, czy stawiane zarzuty są, w Twojej i Twojego prawnika ocenie, zasadne lub nie. Jednak bez względu na to, zawsze warto wystosować jakąkolwiek odpowiedź na wezwanie.

"zawsze warto wystosować jakąkolwiek odpowiedź na wezwanie"

W przypadku, gdy zarzuty wydają się być uzasadnione, masz dwa wyjścia: zaproponować ugodę lub wdać się w spór na drodze sądowej.

Ugoda wiąże się (często) z koniecznością zapłacenia odszkodowania, choć zazwyczaj w zdecydowanie mniejszej kwocie, niż ta żądana w wezwaniu. Zapewne będziesz także zmuszony do zrealizowania innych roszczeń uprawnionego, m.in. zaprzestania korzystania z dotychczasowej nazwy lub znaku graficznego firmy.

Pomimo tego, doświadczenie zdobyte przy prowadzeniu ponad 70 spraw bezprawnego posługiwania się chronionymi znakami towarowymi, wyraźnie wskazuje, że ugoda często wydaje się być tym rozsądniejszym wyborem.

Musisz pamiętać, że nadawca wezwania najprawdopodobniej zgromadził już dowody przeciwko Tobie, którymi jest gotowy posłużyć się przed sądem.

Jeśli nie masz pewności co do własnej niewinności, wchodzenie w spór sądowy jest bardzo ryzykownym krokiem. Takim, który może zakończyć się koniecznością nie tylko zapłaty odszkodowania i spełnienia innych żądań powoda, ale także pokrycia kosztów procesu. Jeśli Twoje serce zabiło mocniej po lekturze wezwania, bądź spokojny – czas jest wprawdzie ograniczony, ale kluczem do sukcesu jest skuteczne działanie.

Uzupełnij formularz i zarezerwuj bezpłatną rozmowę.

O autorze

Marek Czyżewski, absolwent Northumbria University i właściciel grupy PRAVNA. Od 2013 roku spółka pomogła zastrzec ponad 5695 znaków towarowych w Polsce i Unii Europejskiej. Pravna Group ustanowiła nowe standardy skutecznej obsługi prawnej przez Internet.